środa, 27 maja 2015

Kary wysokie i nieuchronne...zmieniają mentalność kierowcy...nawet polskiego.

Policjant zatrzymuje w mieście samochód prowadzony przez kobietę.
- przekroczyła pani sześćdziesiątkę.
- Ależ skąd panie władzo,  to tylko ten kapelusz tak mnie postarza.

Za to nie zabierają prawa jazdy, proszę pani...jakby przekroczyła pani siedemdziesiątkę w strefie zamieszkania...to co innego - wtedy na 3 miesiące straciłaby pani dokument. Do tego grzywna ponad 1000 zł - cała emeryturka wróciłaby do Skarbu Państwa. Dlatego wolniej, proszę.
I niech się pani cieszy, że żyje pani w Polsce, bo np. pewien Holender zapłacił za przekroczenie prędkości o 80 km/h karę wynoszącą... 1,8 mln euro - taka kara wg uznania sądu była dla niego wystarczająco dotkliwa. Dodatkowo sąd orzekł utratę samochodu (bugatti veyron). Znalezione obrazy dla zapytania bugatti veyron
W Szwajcarii natomiast wóz stracił pewien Szwed (mercedesa SLS AMG) za przekroczenie prędkości o... 50 km. Razem z mandatem kara wyniosła ok. 830 tys. euro. 
Znalezione obrazy dla zapytania mercedesa SLS AMG
Z kolei za przekroczenie prędkości o 30 km w centrum Helsinek kierowca zapłacił 170 tys. euro. 
Nawet w Czechach za przekroczenie dozwolonej prędkości o 40 km/h w terenie zabudowanym i o 50 km/h poza - kara administracyjna wynosi  5-10 tys. CZK i zakaz prowadzenia auta od 6 miesięcy do roku. 

Na Słowacji za takie wykroczenie trzeba przygotować w gotówce 650 euro. 
I co pani na to, proszę pani...? Czyż nie żyjemy w szczęśliwym kraju...?
I jak się do tego mają nasze zaostrzone przepisy...?
Jakby z innej półki. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz