środa, 13 maja 2015

Ecodriving nie taki straszny.




Znalezione obrazy dla zapytania zielone światło


5 powodów, dla których powinieneś stosować zasady eko-jazdy :
1. oszczędność paliwa - dochodząca nawet do 20%,
2. mniejsze zużycie mechanizmów hamujących,
3. dłuższa żywotność opon,
4. większa kontrola nad pojazdem,
5. ochrona środowiska.
No i może jeszcze jeden - EGZAMIN.
Jazda ekonomiczna przez wielu jest postrzegana  jako ślamazarna, lecz w wielu przypadkach charakteryzuje się większą dynamiką od jazdy standardowej. Opiera się bowiem na przewidywaniu tego, co się będzie działo na drodze. Nasze dalekie spojrzenie pozwoli ocenić, przewidzieć, czytać ruch drogowy i spokojnie zaplanować swoje działania.
 3 podstawowe zadania z zakresu ekodrivingu :
1. jazda z prędkością 50 km/h na czwartym biegu,
2. prędkości obrotowe silnika podczas zmiany biegów w przedziale 1800-2600 obr./min., 
3. wykorzystywanie hamowania silnikiem przed zatrzymaniem.
Podczas egzaminu na prawo jazdy newiele jest odcinków, na których można sobie pozwolić na prędkość 50 km/h, bo egzamin to przede wszystkim sprawdzian umiejętności wykonywania manewrów, a te - jak na pewno wiecie - wymagają małej, a często nawet bardzo małej prędkości. Natomiast w każdej sytuacji, w której warunki drogowe na to pozwalają musicie się poruszać z prędkością zbliżoną do dopuszczalnej, więc najczęściej czwarty bieg będzie konieczny.
Zalecenia odnośnie zmiany biegów są jasne i czytelne, a samochody egzaminacyjne i szkoleniowe wyposażone są w obrotomierze (o celowości i zasadności tych zaleceń nie będziemy dyskutować). Każda prawie szkolona osoba z czasem bezbłędnie rozpoznaje moment, w którym należy zmienić bieg. Dla zdrowia silnika lepiej biegi zmieniać przy wartościach wyższych.
A teraz moja ulubiona kwestia - hamowanie silnikiem, czyli :
1. zdjęcie nogi z gazu - powinna to być zawsze pierwsza reakcja jak tylko zobaczymy przeszkodę - cokolwiek to będzie - czerwone światło, pieszy na przejściu, parkujący samochód itp.
2. redukcja biegu najpóźniej jak to możliwe czyli w momencie, gdy obroty spadają do około 1 tys. 
3. spokojne popuszczanie sprzęgła.
Kontynuujemy redukcję aż do całkowitego zatrzymania, na koniec wspomagając się hamulcem nożnym. Bardzo często udaje się w taki sposób przeczekać przeszkodę i przejechać bez zatrzymania.
Samochód, który jedzie, nawet z prędkością 1-2 km/h dużo łatwiej zebrać do przyspieszenia niż samochód, który stoi z zerową prędkością. Podczas ruszania auto zużywa więcej paliwa i najbardziej zużywają się mechanizmy pojazdu. 
Nawet jeżeli się nie uda przejechać bez zatrzymania, taki spokojny dojazd do miejsca zatrzymania powoduje, że samochód jest stabilniejszy, mamy nad nim większą kontrolę, precyzyjnie możemy dojechać do właściwego punktu, nasze reakcje są spokojne. Zatrzymanie w takiej sytuacji jest płynne i bezpieczne.  
Pomimo początkowych obaw wprowadzenie elementów eco-drivingu nie wpłynęło zauważalnie na zdawalność egzaminów praktycznych, bo właściwie już wcześniej w arkuszu egzaminacyjnym było zadanie dotyczące zasad techniki kierowania. Wprowadzenie od 1 stycznia 2015 roku wymogu jazdy energooszczędnej jest tylko doprecyzowaniem wymaganych już wcześniej umiejętności.
 Musicie wiedzieć, że nawet, jeżeli komuś zdarzy się raz czy dwa przekroczyć wymagany zakres obrotów, nie powinien ponieść za to konsekwencji.  
W okresie od  stycznia do marca 2015 roku nie odnotowano zdarzenia skutkującego wystawieniem wyniku negatywnego z egzaminu praktycznego z powodu niestosowania jazdy energooszczędnej – informuje Sławomir Malinowski z WORD Warszawa. Nie inaczej wygląda sytuacja w ośrodkach egzaminowania w Słupsku i Rzeszowie. – Jak dotychczas żaden kandydat na kierowcę nie „oblał" części praktycznej w ruchu drogowym z powodu niestosowania się do zasad ekojazdy.
Więc nie mamy się czego obawiać. Zdobywamy bardzo pożądaną umiejętność.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz