poniedziałek, 22 sierpnia 2016
Coś jest na rzeczy...?
Mam nadzieję, że moi koledzy się na mnie nie obrażą...
Bo przecież taka uwaga nigdy nie padnie z ust kulturalnego mężczyzny...a takich mamy w naszej szkole instruktorów.
Takie zdanie może wypowiedzieć jedynie skrajny męski szowinista, a takimi nie będziemy się przejmować...
Same przecież lepiej wiemy, że dobrze jeździmy...często lepiej niż faceci.
Brunetki, blondynki...wszystkie dziewczynki umieją jeździć...a te, które nie umieją mogą się nauczyć...wystarczy chcieć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Powiem jako ktoś kto tylko raz siedział za kierownicą (Ursus C-ileśtam). Potraficie drogie panie wyśmienicie prowadzić, jednak na przejściu dla pieszych, wolę poczekać aż się zatrzymanie zanim przejdę;)
OdpowiedzUsuń